Dla naszych maluchów chcemy jak najlepiej, staramy się podawać im to co zdrowe, smaczne i odżywcze.
Wybieramy starannie produkty z których przygotowujemy posiłki. Jeśli mieszkamy na wsi i mamy własny ogródek jest SUPER! Wszystkie produkty są ekologiczne bez sztucznych nawozów i innych specyfików. Ale co zrobić jeśli nie mamy dostępu do takiego ogródka ?
Można kupić produkty wysokiej jakości z ekologicznych upraw, które można podać maluchom bez martwienia się czy im zaszkodzą czy też nie. Jednak takie produkty w naszym kraju nie są jeszcze tak popularne i łatwo dostępne, choć dla chcącego nie ma nic trudnego.
Zdaję sobie sprawę że, każda Matka chce robić wszystko "perfekt" łącznie z codziennym własnoręcznym przygotowywaniem dań dla dziecka. Niektórym się to udaje, ale tylko niektórym. Ja staram się to robić, choć przyznaje się bez bicia, że niekiedy jestem zmęczona, nie mam czasu, jesteśmy w trasie lub po prostu mi się nie chce. Najlepszym rozwiązaniem w takich sytuacjach jest sięgnięcie po gotowe danie. Teraz wszyscy będą krzyczeć "gotowce to zło!". Ale czy naprawdę ? Czytacie etykiety ? Sprawdzacie co jest w środku ? Trzeba nauczyć się dokonywać mądrych wyborów. Najlepiej powiedzieć, że wszystko co gotowe jest złe, jak bym tak miała myśleć to sama siałabym zboże, mieliła bym w młynie i piekła chleb żeby nie było, że jakieś ziarno modyfikowane genetycznie czy coś.
Jeśli zaczniemy czytać etykiety jesteśmy w stanie dokonać mądrych wyborów i zakupić produkty wysokiej jakości i bardzo zdrowe.
Jeden z pewniaków, któremu mogę zaufać jest marka
HiPP, posiada ona takie oznaczenia na swoich produktach jak:
Oznacza on to, że do swoich wyrobów używa tylko i wyłącznie surowce BIO , których uprawa odbywa się zgodnie z Rozporządzeniem Unii Europejskiej dotyczącym rolnictwa ekologicznego. Dodatkowo składniki z których przygotowywane są posiłki są dodatkowo badane na obcość szkodliwych substancji.
Znak ten oznacza rolnictwo ekologiczne, gdzie przede wszystkim brak jest nawozów azotowych, oraz stosowane są wyłącznie niemodyfikowane nasiona.
Jasio skończył już roczek, dlatego potrzebuje zróżnicowanej diety, żeby zdrowo rósł i miał dużo siły do poznawania świata, zabawy, psot.
Mieliśmy okazję spróbować kilku rodzajów produktów.
Batoniki. I tutaj od razu uspokoję was, one są bez cukru! Opakowanie jest kolorowe i przyjemnie dla oka. Jest on świetną alternatywą przekąski, szczególnie poza domem. W mojej torebce podróżuje bez problemu. Jaśko pochłaniał jeden i upominał się o następny, bardzo mu smakowały i na stałe zagoszczą w naszym menu. Do wyboru mamy 3 smaki, więc nudy nie będzie.
Musy owocowe okazały się HITEM.
Na początku podeszłam dosyć sceptycznie, bo niby jak ja mam mu je podać? Sam jeszcze nie potrafi jeść. Jednak nie doceniłam mojego dziecka. Dlaczego są takie świetne? Bo małymi kroczkami uczą samodzielności. Jaśko trzyma, naciska i pochłania! Jednak nie mogę go zostawić jeszcze samego bo wtedy część ląduje na kolanach. Myślę, że może w niedalekiej przyszłości będę tylko odkręcać i podawać do pałaszowania a w tym czasie ja pochłonę ciepłą kawę! Sprawdzą się również na wyjazdach, są poręczne, łatwe w transporcie ( nie musimy się martwić, że coś się stłucze) skład100% owoców. Szczególnie teraz gdy mamy okres zimowy i nie ma takiego dostępu do świeżych owoców warto je podawać. Smacznie i zdrowo. Jedliśmy też deserek w słoiczku ale z niego korzystaliśmy już wcześniej (oczywiście znikał w mgnieniu oka).
Ryżowe wafelki... hm.... nie wiem kto zjadł ich więcej Ja czy Jasio. Jak dla mnie jest to taki zamiennik chrupek kukurydzianych, żeby dziecku urozmaicić dietę.
Obiadki 1-3 lata. Do wyboru są trzy smaki:
- pierożki z warzywami w sosie bolognese,
- jarzynki z ziemniakami i delikatnym schabem,
- gotowana marchewka z ziemniakami i łososiem.
Dania zapakowane są w plastikowe miseczki o pojemności 250g. Porcja jest spora, Jaśko nie był przeważnie w stanie zjeść całej na jeden raz, ale my mamy dopiero roczek a porcja przeznaczona dla maluchów od 1 do 3 lat. Najbardziej posmakowały pierożki z warzywami w sosie bolognese, więc jak będziemy w potrzebie kulinarnej nasz wybór padnie właśnie na nie.
Marka HiPP towarzyszy nam już od dawna, Jaśko uwielbia kaszkę mleczno-ryżową na dzień dobry. Soki cieszą się niezłym powodzeniem, a krem pielęgnacyjny do twarzy i ciała dla niemowląt z olejkiem migdałowym jest z nami od pierwszych dni życia naszego Jaśka.
Zachęcam do odwiedzenia strony internetowej
http://hipp.pl/, gdzie znajdziecie wiele cennych informacji na temat żywienia dzieci i nie tylko.