piątek, 21 lipca 2017

Matka wakacyjna! Czyli jaka?

Matka wakacyjna! Czyli jaka?

Wakacje! Chciałoby się śpiewać "słońce, świeci nad nami ogrzewa nasze nagie ciała promieniami, lato...." itp. A teraz zejdźmy na ziemię. Jeśli jesteśmy w Polsce to z tym słońcem różnie bywa, jest kapryśne jak dziecko przy ząbkowaniu. Jedyne, na co możemy sobie pozwolić to optymizm, dobry humor i relaks! Wiem, niektóre mamy przeczytają poprzednie zdanie kilka razy, ale potwierdzam relaks  jest możliwy, nie jest z nim tak jak ze złotym pociągiem, co to każdy słyszał o jego istnieniu, ale nikt nie widział. Udowodnię wam, że można!



Matka wakacyjna! Czyli jaka?

Cały rok się starasz, żeby było jak najlepiej, choć nie zawsze wychodzi tak jakby się chciało (matka też człowiek, popełnia błędy), ale jest wizja i misja do spełnienia a ty zawsze zwarta i gotowa, aby zapewnić wszystko, co najlepsze dla swojego dziecka. Gotujesz zdrowo a wiadomo, że twoje dziecko dałoby się pokroić za frytka (tudzież, żelka, czekoladkę lub co tam akurat preferuje), pierzesz, sprzątasz organizujesz czas wolny po żłobku, przedszkolu lub innej instytucji, która sprawuje pieczę nad maluchem kiedy, ty pracujesz, by zaspokoić wszystkie potrzeby waszej rodziny. I tak codziennie, jak w dniu świstaka od rana do wieczora, aż w końcu nadchodzi ten upragniony przez wszystkich czas urlopu! Obdarta z marzeń o tym, że będziesz się nudzić, pośpisz do 10 i będziesz cierpieć na nadmiar czasu wolnego zbierasz w sobie "tę moc" by móc przetrwać dwa tygodnie (ja w tym roku luksusowo 3 tygodnie) tylko i wyłącznie z własną rodziną i odpocząć (a przynajmniej spróbować). Na przemian zalewana falą radości, strachu i niepewności czy przetrwasz ten czas w jednym kawałku. Matka wakacyjna wkracza do akcji.

Co zrobić, by naładować baterię i uszczęśliwić rodzinkę? 

Odpowiedź jest bardzo prosta. Matko wyluzuj rajtuzy i ciesz się życiem! Masz więcej niż ci się wydaje a zawsze chcesz lepiej i bardziej perfekcyjnie. Zacznij od siebie. Jeśli ty będziesz szczęśliwa to inni też. Zaakceptuj się z tym wszystkim co bardzo chciałabyś zmienić. Wiem, miałaś być fit, eko, bio, wege itp. Nie wyszło, nadal zostało te kilka cm w biodrach czy w uszach, jeden czort. A może włosy miały być gęste, jedwabne i lśniące a wiszą takie biedne trzy na krzyż niczym u Golluma z "Władcy Pierścieni"? Wiesz co? WYLUZUJ rajtuzy! Słońce i tak wstanie, zacznie się kolejny niepowtarzalny dzień twojego życia, po co się dręczyć, że coś jest nie tak jak miało być, lepiej się cieszyć tym, co jest. Zaakceptuj siebie taką jaką jesteś. Rodzince na wakacjach też troszkę "odpuść", przecież ten gofr (lub kilka) ich nie zabije, nie zawsze musi być tak zdrowo. Wszystko jest dla ludzi tylko z umiarem. Kilka frytek, lody czy inna kaloryczna bomba nie zrujnuje nawyków żywieniowych twojego dziecka. Niech każdy przez cały rok wraca w myślach do tych wspólnie spędzonych chwil i odlicza dni to następnych.

WAKACJE!!!!!! 

Niestety czasy kilku miesięcy beztroskiego leniuchowania podczas szkoły, czy studiów już minęły. Kiedyś jako dziecko nie mogłam się już doczekać tego "wolnego", teraz jako rodzic nie koniecznie pałam takim entuzjazmem. Jestem pracującą mamą dwójki bardzo energicznych maluchów, więc jak na razie mamy tylko jeden miesiąc wolnego od żłobka (uffffff......). Przez  ten czas musimy tak wszystko zorganizować by móc sprawować nad nimi opiekę. Staram się, by dobrze się bawili i z niecierpliwością czekali na następny rok. Pozdrawiam Matka Wakacyjna. 

5 komentarzy:

  1. popieram i podpisuje się pod postem rękoma i nogami. Uwielbiam Cię za ten wpis :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny wpis.Ja nie pracuję zawodowo ale na wakacje czekam z utęsknieniem , bo szkoła wychodzi mi bokiem.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale masz świetną koszulkę! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Potwierdzam-koszulka genialna! Ja mam z Daisy :)
    Z tym wyluzowaniem to mam tak, że co roku sobie to obiecuje, ale słabo mi wychodzi :(

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...