Chwaliłam się Wam już jak interesująco i wesoło było w Poznaniu na Blogowe Love a teraz pokaże, co przywieźliśmy w bagażniku z powrotem do domu.
Jednej rzeczy wam nie mogę pokazać, bo jest to moja mała "grupa wsparcia" którą dzięki temu spotkaniu mam. Blogowe Love nie skończyło się 18 lipca, ono trwa do teraz tylko wirtualnie, ściskam Was kochane.
Organizatorki bardzo się postarały dobrze, że Ł był ze mną bo takie gabaryty to zdecydowanie nie dla ciężarnych.
Nie przedłużam, sami zobaczcie.
Dzięki tej firmie mieliśmy się w co spakować.
Jaś już nie pije z butelki więc poczeka na malucha który siedzi w brzuchu.
Uwielbiam takie ręcznie robione drobiazgi.
Nie jestem fanem musztardy, nie jadam jej ale za to Ł uwielbia więc był uradowany, że cała dla niego.
Kosmetyki już są w użyciu i polecam w 100%
Ta śliczna apaszka czeka na swojego właściciela który będzie z nami już za 4 m-c.
Soki samo zdrowie mniam.
Produkty bardzo wysokiej jakości, marzy nam się dla malucha w brzuchu jeszcze poduszka do karmienia.
Mamy już kilka zabawek tej firmy i Jasio szaleje z nią codziennie.
Na spotkaniu odbyło się również losowanie dwóch voucherów na wyjazd nad morze do Pensjonatu Kaszubianka w Ustroniu Morskim, oraz do Villa Wenel w Ustce. Niestety nie mam szczęścia w grach losowych ale za to w miłości tak.
Składam specjalnie podziękowanie dla tych, bez których to wszytko nie miało by miejsca: Joannie Pomianowskiej prowadzącej bloga Z filiżanką kawy i Paulinie Grochowskiej z bloga Oli Loli New Life.
:) ekstra prezenty. Ja też marzyłam o rogaliku do karmienia dla kolejnego dziecka. Dzięki spotkaniu go mam, a już wkrótce zaczniemy się starać o drugiego potomka :D
OdpowiedzUsuńJa będę miała kolejnego za 4 m-c czas leci nieubłaganie ;) Fajnie, że Ci się udało one są SUPER.
UsuńGrupa wsparcia się przydaje ;)
OdpowiedzUsuńNawet bardzo :)
UsuńMam nadzieję, że atmosfera była wspaniała! Prezenty na pewno robią wrażenie!
OdpowiedzUsuń________________
http://www.bayoner.pl/